Przegląd Miceli 2: Avene

Zaraz na starcie chciałam was przeprosić za zwłokę z kolejnym postem dotyczącym serii płynów micelarnych - jako młoda zapracowana mama nie zawsze nadążam za potrzebami bloga. Postaram się poprawić w tej kwestii i mam nadzieję, że dalej będziecie go śledziły z takim zainteresowaniem;-)

Dziś na tapetę idzie kolejny płyn micelarny należący do grona aptecznych dermokosmetyków- czyli produkt porównywalny i konkurencyjny do takich firm jak: Bioderma, La Roche Possay, Iwostin itp.

Mowa tu o:
Avene Lotion Micellaire


Obietnice producenta:

Płyn micelarny do mycia i demakijażu twarzy, przeznaczony dla wrażliwej skóry skłonnej do zaczerwienień i pękających naczynek. Nie wymaga spłukiwania. Bazuje na opatentowanej wodzie termalnej Avene.

Moje refleksje: 

+ bardzo łagodny - faktycznie- płyn absolutnie nie podrażnia- tak jak obiecuje to producent. Uwielbiam firmę Avene właśnie za łągodność i połączenie nawilżania z matowieniem - przez co są to kosmetyki niemal idealne dla cery tłustej, mieszanej i wymagającej

+ cudnie pachnie- choć jest to kwestia indywidualna i to, że właśnie ta cecha stanowi dla mnie "+" to nie znaczy, że dla kogoś innego nie będzie właśnie "-"

+ dobrze zmywa podkład - czyli demakijaż twarzy - w sposów delikatny i efektywny, już przy zastosowaniu pierwszego nasączonego wacika

+ na bazie wody termalnej - co podbija jego właściwości łagodzące i nawilżające- jeśli śledzicie mojego bloga, to wiecie jak bardzo uwielbiam wody termalne

...ale...

- źle zmywa produkty nałożone na oczy - czyli demakijaż oczu - co jest dla mnie wręcz nieprawdopodobne przy tej klasie produktu oraz cenie. O ile cienie jeszcze schodzą przy jego zastosowaniu, o tyle z tuszem i kredką nie radzi sobie najlepiej. Musiałam trzykrotnie wymienić wacik nim domyłam oko, a mam wrażenie, że jeszcze zostało mi na nim trochę tuszu. Dodam, iż nie był to żaden mocny makijaż wieczorowy, a jedynie delikatny dzienny "zwykłak". Dodatkowo rano za każdym razem budziłam się z lekko podpuchniętą powieką od niedomytego produktu - w tamtym czasie co wieczór zmywałam nim makijaż. To ostatecznie przeważyło szalę.

Minus ten pociąga za sobą kolejną wadę:

- mała wydajność- przez problem z domyciem makijażu musimy zużyć dużo więcej produktu

- cena- jest jeszcze wyższa od Biodermy H2O - gdyż tu płacimy aż ponad 50zł, ale za 200ml produktu

Podsumowanie:

Zdecydowanie nie jest to najlepszy produkt z serii Avene, ani wogóle z płynów micelarnych dostępnych na rynku. O ile pierwsze wrażenie jest dobre i odczuwamy przyjemność z jego użytkowania, o tyle delikatność płynu trzeba przypłacić brakiem skuteczności w tym, do czego został tak naprawdę stworzony - czyli w demakijażu. Można go traktować jako super tonik i tu się dobrze sprawdzi. Natomiast nawet jeśli chcielibyśmy tak do niego podejść to jest na to zdecydowanie za drogi. Zużyłam jedno pełnowymiarowe (400ml) opakowanie tego płynu i nie mam zamiaru powtarzać tego zakupu. A dodam, że jestem ogólnie fanką firmy Avene, choć do najtańszych ona nie należy. Zachęcona pozostałymi produktami tej firmy sięgnęłam po tego micela i byłam przekonana, że jest to "pewniak". 

A jakie wy macie refleksje po użyciu tego produktu?

Zapraszam na pozostałe recenzje:
  1. Recenzja Biodermy Sebium klik
  2. Recenzja Ziaji, Bourjois oraz Bielendy wraz z podsumowaniem wszystkich przytoczonych firm klik





  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS

Pzegląd Miceli 1: Bioderma

Zgodnie z obietnicą poprzedniego postu, dzisiaj rozpoczynam przegląd pięciu (wydaje mi się) najpopularniejszych płynów micelarnych. Przekrój płynów jest dość zróżnicowany poczynając od standardowych produktów drogeryjnych po dermokosmetyki dostępne w aptece. Jest to na tyle obszerny temat, że potraktuję go jako trzy osobne recenzje.

Otóż na tapetę pójdą:
  1. Bioderma Sebium H2O (płyn micelarny do oczyszczania twarzy i zmywania makijażu do cery mieszanej, tłustej i trądzikowej) - dzisiejsza recenzja
oraz pozostałe:
  1. Recenzja Avene klik
  2. Recenzja Ziaji, Bourjois oraz Bielendy wraz z podsumowaniem wszystkich przytoczonych firm klik

A dzisiaj jako pierwszy i według mnie najlepszy to:

Bioderma Sebium H2O
Obietnice producenta:
Płyn micelarny o działaniu antybakteryjnym do oczyszczania twarzy.

WSKAZANIA:
Codzienna higiena skóry
  •         Mieszanej i tłustej
  •         Trądzikowej
  •        Trądzikowej poddanej kuracji wysuszającej 
  •       Podrażnionej wskutek nadmiernego rogowacenia naskórka, zwłaszcza przy ujściach mieszków włosowych
DZIAŁANIE I WŁAŚCIWOŚCI:
  • Reguluje pracę gruczołów łojowych
  • Posiada właściwości kojące i łagodzące
  • Nie narusza hydrolipidowej warstwy ochronnej skóry
  • Bardzo dobrze tolerowany
  • Nie wysusza skóry
  • Może być używany jako preparat do demakijażu.

MOJE REFLEKSJE:
+ nie podrażnia - najważniejsze! Oczy po nim nie szczypią, nie ma tzw. efektu mgiełki, skóra nie zaczerwienia się, nie szczypie po jego użyciu

+ rewelacyjnie myje, czyści - nie ma najmniejszego problemu z domyciem twarzy z makijażu. Wicik aż straszy barwą po użyciu, ale za to twarz jest naprawdę czysta

+ rewelacyjnie radzi sobie z makijażem - czego niestety nie mogę powiedzieć o większości płynów micelarnych...W przypadku tego konkretnego płynu - wystarczy jedna aplikacja na oczy, aby w pełni domyć cały makijaż bez konieczności ostrego pocierania i męczenia oczu i skóry wokół nich. Jest to dla mnie niesamowicie ważne, gdyż to po tym najlepiej ocenia się skutecznosć płynu. Używam bardzo źle zmywalnej czarnej żelowej kredki do oczu, a ten płyn radzi sobie z nią bez problemu

+ jest bardzo wydajny- przez porządne właściwości myjące wystarczy jeden nasączony wacik by wszystko zmyć/ domyć/ tonizować - czasem powtarzam czynność dla własnego komfortu i poczucia estetyki, ale nie jest to konieczne. Dzięki temu zużycie produktu jest bardzo małe i 0,5l opakowanie spokojnie starcza mi na jakieś 3 miesiące, czasem dłużej

+ nie wysusza - czego można się spodziewać w większości produktów antybakteryjnych i przeciwtrądzikowych. Bioderma super normalizuje skórę bez uczucia ściągnięcia i wyjałowienia.

Tak się nachwaliłam, że pewnie się zastanawiacie czy podam jakieś minusy i czy recenzja nie jest przypadkiem sponsorowana;-) Otóż nie, nie jest sponsorowana i również starałam się szukać zamienników dla tego produktu ze względu na jeden zdecydowany minus....

- cena...za 500ml produktu musimy zapłacić aż ponad 50zł co zniechęca wiele osób...Ale tak szczerze powiedziawszy to po rocznych poszukiwaniach i analizie wszelakich produktów wychodzi na to samo, gdyż:

1) większość płynów micelarnych ma mniejszą pojemność i adekwatnie mniejszą cenę- gdy przeliczycie ich wartość na 500ml to automatycznie ich cena również wzrasta i przepaść międyz nimi nie jest już tak kolosalna

2) patrząc na to ile trzeba zużyć produktu w innych przypadkach (przynajmniej tych pozostałych, które wymieniłam na liście moich miceli) sprawia, że są one mało wydajne. Zatem skoro mam zapłacić 20zł za micela, który starcza mi na miesiąc, to wolę zapłacić prawie 60zł za trzy miesiące dobrego użytkowania! Wierzcie mi, w tym zestawieniu wychodzi na to samo.

Szybkie podsumowanie:
Uważam, że produkt spełnia wszystkie obietnice producenta, a o to przecież chodzi. Jeśli ktoś ma cerę suchą bądź normalną to dobrze sprawdzi się u niego druga wersja tego płynu: Bioderma Sensibio H2O - płyn o właściwościach łagodzących do mycia i demakijażu twarzy. Jest równie dobry, dużo bardziej nawilża, ale zostawia na skórze delikatny film, a nie każdy to lubi.

To jest mój ulubiony jak dotąd micel, któremu ciężko dorównać. 

Proszę się nie sugerować wskazaniami do cery trądzikowej. Jeśli ktoś nie potrzebuje od płynu do mycia i demakijażu jakiegoś specjalnego nawilżenia cery suchej, to ten micel sprawdzi się świetnie.
Katarina

  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS